
wyświetlenia
Na nagraniu widać, jak pojazd straży miejskiej porusza się z dużą prędkością, mając włączone sygnały świetlne. W momencie, gdy wjeżdża na skrzyżowanie, z innego kierunku rusza samochód osobowy, który ma zielone światło. Dochodzi do potężnego zderzenia - radiowóz przewraca się na bok, a potem dachuje.
Z informacji przekazanych przez lokalne media wynika, że do zdarzenia doszło 6 października 2025 roku na skrzyżowaniu ulic Piastowskiej i Mieszka I w Białymstoku. W środku znajdowało się dwóch strażników miejskich, którzy jechali na pilną interwencję. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Na miejsce przyjechała policja, która ustaliła, że to właśnie radiowóz straży miejskiej wjechał na czerwonym świetle. Co ciekawe - jak podają niektóre źródła - funkcjonariusze zostali jedynie pouczeni, mimo że to ich manewr doprowadził do zderzenia.
Wideo z dachowania błyskawicznie trafiło do internetu, gdzie wywołało burzliwą dyskusję. Część komentujących broni strażników, tłumacząc, że jechali na sygnałach i mogli wjechać na skrzyżowanie, o ile upewnili się, że mają pierwszeństwo. Inni z kolei zwracają uwagę, że sygnały nie zwalniają z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności.
Rozmowy na Facebooku