menu
Policjant wymyślił sobie przepisy i zatrzymywał kierowców. Nagranie z Katowic
Policjant wymyślił sobie przepisy i zatrzymywał kierowców. Nagranie z Katowic
Zdarzenie, które wzbudziło ogromne emocje wśród kierowców, miało miejsce w Katowicach. Na nagraniu widać policjanta, który zatrzymuje kolejne samochody, pouczając kierowców, że nie wolno jeździć na światłach dziennych. Problem w tym, że takie przepisy… nie istnieją.

Według relacji autora nagrania funkcjonariusz zatrzymywał pojazdy jadące z włączonymi światłami do jazdy dziennej i twierdził, że jest to niezgodne z przepisami. Kiedy sytuacja została zgłoszona do dyżurnego komendy, ten miał nawet podejrzenie, że chodzi o przebierańca podszywającego się pod policjanta. Jak się jednak później okazało – to był prawdziwy funkcjonariusz, który, jak przekazano, ma odbyć z przełożonymi „rozmowę wyjaśniającą”.

Tymczasem przepisy są jednoznaczne. Artykuł 51 ustawy Prawo o ruchu drogowym jasno stanowi, że:

„W czasie od świtu do zmierzchu w warunkach normalnej przejrzystości powietrza, zamiast świateł mijania, kierujący pojazdem może używać świateł do jazdy dziennej.”

Oznacza to, że w słoneczny dzień używanie świateł dziennych jest całkowicie zgodne z prawem.

 

Cała sytuacja wywołała gorącą dyskusję w sieci. Kierowcy nie kryją oburzenia, że osoba w mundurze może zatrzymywać i pouczać innych, nie znając podstawowych zasad ruchu drogowego. Wielu komentujących domaga się, by sprawa nie skończyła się jedynie na „rozmowie dyscyplinującej”.

 

Aktualizacja:

W tytule oraz tekście wkradł się błąd. Zdarzenie miało miejsce w Katowicach, a nie jak napisaliśmy w Kielcach za co przepraszamy. 

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku