wyświetlenia
Nagranie pod artykułem
Anna Mucha była gościem najnowszego odcinka podcastu „WojewódzkiKędzierski”, w którym rozmawiała z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim m.in. o pracy, życiu zawodowym i wolności. W pewnym momencie padło zdanie, które momentalnie rozpaliło internet.
Aktorka, mówiąc o znaczeniu pracy, powiedziała:
„Praca czyni wolnym, jak to powiedział pewien filozof...”
Choć słowa mogły brzmieć niewinnie w kontekście rozmowy o karierze, to zwrot ten - „Arbeit macht frei” - jest jednym z najbardziej obciążonych symbolicznie zdań w historii. Właśnie taki napis widniał nad bramą obozu koncentracyjnego Auschwitz.
Fragment rozmowy trafił do sieci i szybko zdobył setki komentarzy. Użytkownicy mediów społecznościowych nie kryli oburzenia. Wielu z nich podkreślało, że takiego sformułowania nie powinno się używać w żartobliwym ani potocznym znaczeniu. Inni próbowali bronić aktorki, twierdząc, że mogła nieświadomie użyć zwrotu, nie myśląc o jego historycznym znaczeniu.
Należy jednak dodać, że zwrot „Arbeit macht frei” („Praca czyni wolnym”) po raz pierwszy pojawił się nie w nazistowskich Niemczech, lecz w XIX wieku. Jego autorem był Lorenz Diefenbach - niemiecki pisarz i filolog, który w 1873 roku wydał powieść pt. „Arbeit macht frei: Erzählung von Lorenz Diefenbach” („Praca czyni wolnym: opowieść Lorenza Diefenbacha”).
W jego książce hasło to miało pozytywny, moralny wydźwięk - symbolizowało uczciwą pracę jako drogę do poprawy, wolności i samodoskonalenia.
Dopiero później, w latach 30. XX wieku, nazistowski reżim cynicznie przejął ten slogan, umieszczając go nad bramami obozów koncentracyjnych, m.in. Auschwitz, Dachau czy Sachsenhausen. W tym kontekście nabrał on okrutnie ironicznego znaczenia, bo więźniowie, którzy widzieli te słowa, trafiali do miejsc niewolniczej pracy i masowej zagłady.
Na ten moment Anna Mucha nie odniosła się publicznie do kontrowersji. Odcinek podcastu nadal dostępny jest w sieci i wciąż budzi emocje. Dla wielu internautów to jedna z największych medialnych wpadek aktorki w ostatnich latach.
Rozmowy na Facebooku